24.05.2023

Co to jest manewr PIT?

Prosty w teorii, znacznie trudniejszy w wykonaniu. Manewr PIT jest stosowany od lat przez amerykańską policję, a i w Polsce policjanci wiedzą, jak powinno się go przeprowadzić. Na czym polega ten szczególny manewr?

Policja nazywa ten manewr inaczej

Manewr Precision immobilization technique (PIT), nazywany jest przez funkcjonariuszy policji również inaczej – m.in. precyzyjną techniką unieruchamiania lub taktyczną interwencją pojazdu policyjnego. Zasada działania PIT jest bardzo prosta i opiera się w głównej mierze na… wykorzystaniu praw fizyki. Stosuje się go w sytuacjach szczególnego zagrożenia.

Jak wygląda manewr PIT?

Manewr PIT stosuje się np.: w sytuacji, w której pojazd ucieka przed radiowozem i jest szczególnie niebezpieczny, a jego kierowca działa w skrajnych emocjach. Wówczas prowadzący uciekający pojazd nie baczy na to, jakimi drogami jedzie, jakie znaki mija, nie obowiązuje go sygnalizacja świetlna…

Taka sytuacja może doprowadzić do wymuszenia pierwszeństwa, w efekcie wypadek drogowy, nawet ze skutkiem śmiertelnym. Chcąc wyeliminować jak najszybciej zagrożenie, policja stosuje manewr PIT.

Polega on na tym, że radiowóz jadący za ściganym autem, podjeżdża do jego tylnej części, a przodem delikatnie trąca jeden z narożników w okolicy klapy bagażnika. Powoduje to wytrącenie uciekającego pojazdu z toru jazdy na wprost i doprowadzenie do wykonania obrotu wokół własnej osi.

Dzięki temu traci prędkość, a inne radiowozy, które biorą udział w pościgu, będą mogły zajechać mu drogę. Samochód zostaje unieruchomiony, a uciekinier zatrzymany.

Inspiracją były wyścigi samochodowe

Zasada działania manewru PIT opiera się na podstawowych zasadach fizyki, ale pomysł został zaczerpnięty z wyścigów samochodowych. Na torze bardzo często wykonuje się technikę uderzenia i uciekania.

Auto, które jedzie z tyłu delikatnie uderza w tylny zderzak pojazdu jadącego przed nim, a w efekcie szybszy kierowca traci trakcję, a dalej prowadzenie.

Policja udoskonaliła tę technikę i zamiast uderzać w tył zderzaka, uderza w bok pojazdu.

PIT stosują głównie funkcjonariusze z USA, ale w Polsce też to robiono

Ten manewr, jak się pewnie domyślacie, stanowi podstawową technikę funkcjonariuszy z USA, których pościgi za uciekinierami są nawet relacjonowane w lokalnych wiadomościach. Pierwszy raz zastosowano manewr PIT w latach 80-tych XX wieku przez jednostkę z Fairfax w stanie Wirginia.

Pomimo widma uszkodzenia radiowozu w trakcie wykonywania manewru, funkcjonariusze policji nie mają żadnych skrupułów, gdyż straty są minimalne w porównaniu do tego, co można zyskać. A przecież nierzadko chodzi o ludzkie życie i zdrowie.

Obecnie samochody w USA są już lepiej przygotowane na wykonywanie tego manewru i mają wzmocnione zderzaki przednie, co minimalizuje ewentualne szkody, a funkcjonariusze przechodzą specjalnie szkolenia w tym zakresie.

Polscy policjanci bazują na teoretycznej wiedzy o technice, a także na własnych umiejętnościach prowadzenia pojazdów. Niekiedy również poszczególne jednostki organizują dla funkcjonariuszy specjalne szkolenia doskonalące technikę prowadzenia pojazdów.

Miejcie to na uwadze!  

AplikacjaPolicjaPoradnik kierowcyRaportyTechnologiaUrządzeniaWywiadyYanosik Traffic