Niebezpieczne nawyki kierowcy – sprawdź, czy je masz!

Każdy z nas ma niechlubne nawyki, które ciężko wyplenić. Niestety dotyczą one również prowadzenia samochodu. Kierowcom zdarza się przez to doprowadzać do niebezpiecznych sytuacji i stwarzać realne zagrożenie na drodze. Jakie są najbardziej niepożądane nawyki za kółkiem? Sprawdźcie, czy je macie i czym prędzej się ich pozbądźcie!

Mocne dokręcanie kierownicy

Możliwe, że kiedyś jeździliście samochodem bez wspomagania kierownicy i… nadal został w Was nawyk używania mnóstwa sił w kręceniu kołem. Zwłaszcza przy parkowaniu. Niemniej, w nowoczesnych autach, gdy dokręcacie kierownicę do oporu i poczujecie szarpnięcie, to wyraźny znak, aby tego dalej nie robić! Inaczej możecie doprowadzić do szybszego zużycia elementów przekładni.

Ręka trzymana na drążku

Wielu kierowców trzyma swoją rękę na dźwigi zmiany biegów, nawet wtedy gdy nie musi jej używać. Czy wiecie, że to ogromny błąd? To tworzy niepotrzebny nacisk na drążek zmiany biegów, a to dalej powoduje szybsze zużywanie się wybieraka. Nie macie co zrobić z ręką? Lepiej trzymajcie obie na kierownicy, zwłaszcza że to gwarantuje lepszą kontrolę nad pojazdem i pozwoli uniknąć wypadku.

Jazda z jedną ręką na kierownicy

Również niebezpieczny nawyk. W sytuacji, w której wystąpi konieczność wykonania nagłego manewru, nie zrobicie tego jedną ręką. Wydłuży się czas Waszej reakcji, a sam manewr nie będzie wykonany precyzji. To może doprowadzić do wypadku! Ponadto, prowadzenie jedną ręką zmniejsza wyczucie pojazdu. Wiecie, że wielu kierowcom, którzy trzymali tylko jedną rękę na kierownicy, zdarzyło się bez powodu zjechać do rowu lub wypaść z drogi?

Przejeżdżanie na pomarańczowym

Jazda na późnym pomarańczowym jest ogromnie niebezpieczna! Kierowcom z dużych miast zdarza się dociskanie gazu, gdy tylko zobaczą ten kolor na sygnalizatorze i przejeżdżają przez skrzyżowanie z nadmierną prędkością. A to może doprowadzić do kolizji, zwłaszcza że po innej stronie skrzyżowania właśnie wtedy może się już zapalać zielone światło…

Jazda na rezerwie

Wiemy, wiemy – na stację macie nie po drodze, jest za daleko, nie chce Wam się jechać, i tak dalej, i tak dalej. Pali się rezerwa, a Wy macie luz, bo przecież jeszcze możecie przejechać mnóstwo kilometrów. Niestety, ale regularne ignorowanie tego sygnału może doprowadzić do rdzewienia zbiornika paliwa, które jest higroskopijne, a nawet do zapchania filtra paliwa, uszkodzenia całego układu wtryskowego, a nawet szybszego zużycia pompy paliwowej. To jak, na stację teraz Wam będzie zawsze po drodze? :)

Ignorowanie kontrolek

Regularne eksploatowanie samochodu powoduje wzrost ryzyka pojawienia się którejś z kontrolek na desce rozdzielczej. Nie muszą one oznaczać od razu tragedii i braku możliwości dalszej jazdy, przeważnie będą sygnalizować o awarii, którą można szybko naprawić. Kierowcy często bagatelizują ten widok i jeżdżą dalej, bez stresu. A niestety taka forma ignorancji to prosta droga do warsztatu ze znacznie większą awarią i kosztem naprawy.

Próg zwalniający nie oznacza „przyspiesz!”

Widząc próg zwalniający wcześniej, należy też wcześniej zwolnić i wjechać na niego powoli. Niestety wciąż kierowcom zdarza się wytracać prędkość na chwilę przed wjazdem na próg. A to powoduje, że wjeżdżają na niego z większym impetem, a nawet hamują bezpośrednio na nim. W efekcie ryzykując poważnym uszkodzeniem zawieszenia albo elementów układu hamulcowego!

Jazda na zbyt niskich obrotach

Niektórym kierowcom zdarza się często jeździć na zbyt niskich obrotach silnika. Teoretycznie obniża to zużycie paliwa, ale w praktyce może doprowadzić do uszkodzenia jednostki napędowej, zwłaszcza tej, która ma dwumasowe koło zamachowe. Ono bardzo nie lubi niskich obrotów, bo drgania jednostki napędowej są wtedy znacznie większe, a koło musi je tłumić. Ponadto, w praktyce zużywa się wtedy znacznie więcej paliwa. Auto wolniej nabiera prędkości, co powoduje większe zużycie paliwa i generuje niepotrzebne obciążenia konkretnych elementów.

Nadużywanie klimatyzacji

Klimatyzacja w krótkim czasie nie będzie w stanie od razu schłodzić mocno nagrzanej kabiny, dlatego trzeba ją używać umiejętnie – najlepiej najpierw przewietrzyć auto, a dopiero po ruszeniu z miejsca włączyć obieg zamknięty. Temperaturę powinno się ustawić na minimalnie niższą niż ta na zewnątrz, na jakieś 2-3 minuty. Później stopniowo powinno się zmniejszać temperaturę, ale bez drastycznej różnicy od tej z zewnątrz! W przypadku klimatyzacji manualnej dobrze w pierwszej kolejności przełączyć nadmuch na szybę i nogi, a dalej na ciało.

Nadmierne korzystanie z systemów wsparcia kierowcy

Nie jesteśmy przeciwni nowoczesnym technologiom, o ile nie zmniejszają uwagi kierowcy. Oczywiście mają wspierać w trasie i pomagać kierującemu, ale musicie pamiętać, że to wciąż wyłącznie systemy, które nie zwalniają Was z obowiązku zachowania uwagi na trasie! Poza tym, elektronika ma również swoje wady – gdy kamery cofania lub czujniki będą brudne, to nie pomogą Wam w ogóle. Nie ufajcie nadmiernie systemom wsparcia kierowcy, bo może to doprowadzić do niebezpiecznych sytuacji!

Korzystanie z telefonu w czasie jazdy

Bardzo niebezpieczny nawyk. Nawet jeśli stoicie na światłach i macie czerwone, nie możecie w tym czasie używać telefonu, ponieważ wciąż jesteście uczestnikami ruchu drogowego. W takiej sytuacji policjanci również mogą Was ukarać mandatem w wysokości 500 zł. Telefon rozprasza Waszą uwagę, która w całości powinna być poświęcona jeździe. Jeśli chcecie zadzwonić, korzystajcie z zestawów bezprzewodowych, nagłośnienia w aucie i Bluetooth, a najlepiej zadzwońcie na postoju.

Jazda z zachowaniem granic tolerancji

W Polsce często jeździ się z prędkością o 10 km/h wyższą niż wskazuje obowiązujący limit prędkości. Kierowcy potocznie mówią o tym „granica tolerancji”, bo ani fotoradary ani policjanci nie będą zatrzymywać kierującego autem jadącym zaledwie 10 km/h więcej niż pozwalają przepisy. Niektórzy nawet podnoszą tę granicę do 15 km/h, argumentując, że to mało dla policjantów, by ich zatrzymano. Przypominamy, że limity prędkości nie powstały po to, by dokuczać kierowcom, ale by zapewnić bezpieczeństwo wszystkim uczestnikom ruchu drogowego. Jeśli praktykujecie takie zachowanie, przestańcie!