Jak wyglądała sprzedaż samochodów w te wakacje? Sprawdziliśmy to razem z Autoplac.pl!

Jak wszyscy wiemy, wakacje to czas urlopów i większej beztroski. W tym roku były także wyjątkowe, ze względu na to, że stanowiły również okres przygotowań do kolejnej fali pandemii koronawirusa. Coraz więcej osób nie chce rezygnować z możliwości swobodnego podróżowania po kraju, co motywuje je do poszukiwania nowego samochodu. Mimo tego, że dane z CEPiK wskazują na spadek liczby zarejestrowanych pojazdów w sezonie wakacyjnym, to dane z serwisu Autoplac.pl donoszą, iż zainteresowanych zakupem auta wciąż przybywa.

Ile samochodów zostało zarejestrowanych w 2021 roku?

Z danych CEPiK wynika, że pierwsze półrocze przyniosło ogromne nadzieje dla sektora motoryzacyjnego. Coraz więcej osób poszukiwało samochodu, a także większa liczba ludzi decydowała się na jego zakup.

Pierwszy miesiąc 2021 roku zaowocował 122 902 nowymi rejestracjami samochodów. Od tego momentu ich liczba zaczęła znacznie wzrastać – w lutym Polacy zarejestrowali 140 608 aut, w marcu 188 058 pojazdów. Kwiecień przyniósł delikatnie załamanie z liczbą 113 409 nowych rejestracji, w maju pojawiło się ich 129 964, a w czerwcu 173 944.

W wakacje nie kupujemy samochodu?

Nie da się ukryć, że to czas, w którym znacznie mniej planujemy, a nawet odkładamy poważniejsze wydatki na kolejne miesiące. I nie inaczej jest również w branży motoryzacyjnej. Zakup samochodu to nie lada wyzwanie, nie tylko dla nas, ale również dla naszego budżetu domowego.

Wakacje w tym roku były bardzo wyjątkowe. Poluzowanie obostrzeń nie tylko skłoniło nas do wyjazdu na upragniony urlop, na który nie mogliśmy sobie pozwolić w poprzednim roku, ale również spowodowało odłożenie większych planów zakupowych na drugi tor. W tym właśnie zakup samochodu. Jednak… nie oznaczało to, że nie śledziliśmy tego, co się dzieje na rynku.

Dane CEPiK z lipca 2021 wykazują, że zarejestrowano zaledwie 44 403 nowe samochody w naszym kraju. To znacznie mniej niż w czerwcu tego roku. W sierpniu, z kolei, zarejestrowaliśmy ich jeszcze mniej – 38 768 sztuk, to mniej niż w poprzednim roku o 1,95%.

Szukamy aut w Internecie

Polacy bardzo lubią wygodne rozwiązania, do których należy m.in. dostęp do wszystkich informacji w Internecie. To właśnie w tej przestrzeni szukają najatrakcyjniejszych ofert sprzedaży aut używanych od prywatnych właścicieli lub dealera. W obecnych czasach to znacznie bezpieczniejsze rozwiązanie, niż kontakt fizyczny ze sprzedawcą. Wiele osób wciąż w obawie o swoje zdrowie wybiera spotkania i zakupy online.

W naszym serwisie Autoplac odnotowujemy wzrost wyświetleń ofert poszczególnych samochodów już od połowy lipca. Coraz więcej osób również decyduje się na wejście w interakcję ze sprzedawcą kontaktując się z nim bezpośrednio przez telefon lub wysyłając wiadomość za naszym pośrednictwem. Jesteśmy przekonani, że ta tendencja będzie się utrzymywać, a nawet, że wzrośnie we wrześniu – komentuje Marcin Korzeniewski, Autoplac.pl

Także coraz więcej osób pobiera aplikacje, takie jak Autoplac, aby móc śledzić sytuację na rynku oraz aktualne ceny samochodów. W świetle nieustannych podwyżek cen w każdej branży, wiele osób poluje na najlepsze okazje.

Jakie samochody są dla nas najbardziej interesujące?

Według danych Yanosik Autoplac najpopularniejszymi markami wśród wyszukujących oferty w serwisie są Audi, BMW, Volkswagen, Ford, Opel, Mercedes-Benz, Toyota, Skoda, Renault. Najchętniej przeglądane modele to: Toyota, Audi, Volkswagen, Opel, Ford, Renault, Mercedes-Benz, BMW, Skoda, Peugeot.

Naszym klientom zdecydowanie do gustu przypadł model Toyoty Corolli, który jest najczęściej oglądanym. Na drugim miejscu najczęściej oglądanych w serwisie Autoplac aut jest Toyota C-HR. Wśród wyszukiwanych modeli tej japońskiej marki również ogromną popularnością cieszy się RAV4 i Yaris – informuje Marcin Korzeniewski, Autoplac.pl

Co z kwestią rodzaju paliwa?

Większość osób wciąż wybiera modele aut zasilane benzyną, jednak nie brakuje też zwolenników diesla. Coraz częściej w wynikach wyszukiwania pojawia się także hybryda, która przewyższyła już LPG – mówi Marcin Korzeniewski, Autoplac.pl

Ceny benzyny wciąż rosną, a eksperci zapowiadają kolejne podwyżki jeszcze w tym roku. Wiele osób rozpoczyna rozglądanie się za alternatywnymi rodzajami paliwa do swojego auta. Nie bez znaczenia dla nich pozostaje również kwestia środowiska, które do niedawna planowano chronić strefami czystego transportu, które niestety nie spotkały się z entuzjazmem rządzących.

Nawet w wakacje jeździliśmy więcej

Wbrew założeniom, ruch w miastach w te wakacje, wcale nie zmalał. Duża liczba osób zdecydowała się spędzić urlop w większych miastach naszego kraju, ze względu na brak możliwości wyjazdu za granicę lub utrudnienia spowodowane formalnościami i testami na COVID-19, których wymagały różne kraje.

W sezonie wakacyjnym miasto zawsze tętni życiem w weekendy. Widać to zwłaszcza w soboty, w które ludzie chętniej wychodzą do restauracji czy kawiarni. Większość osób porusza się swoimi samochodami, a jeśli nie mają takiej możliwości, to korzystają z usług zewnętrznych firm przewozowych. Nasze dane pokazują różnice nawet do 5 km/h pomiędzy średnią prędkością w mieście w maju, a w lipcu - informuje Julia Langa, Yanosik

Miasta, które nastawione są na turystykę nie narzekały na brak urlopowiczów. W Gdańsku np.: w maju kierowcy poruszali się ze średnią prędkością 34 km/h, z kolei w lipcu spadła o 5 km/h. We Wrocławiu w maju kierowcy jeździli 24 km/h, w lipcu już 19 km/h. W Krakowie w lipcu kierowcy musieli zwolnić o 3 km/h w porównaniu do maja.

Wybieramy podróżowanie samochodem w trosce o swoje bezpieczeństwo i zdrowie. Poprzedni rok pokazał nam, jak wielki dyskomfort niesie brak swobodnego poruszania się własnym środkiem transportu. Dlatego też w tym roku, zanim nadejdzie kolejna fala epidemii, chcemy być przygotowani i nie zamykać się w domu. Stąd również wzrost zainteresowania zakupem samochodu, który da nam możliwość podróżowania w obrębie naszego kraju, bez żadnych przeszkód.