19.01.2022

Na co idą pieniądze z wysokich mandatów?

Nowy taryfikator wszedł w życie 1 stycznia 2022 roku. Niektóre stawki za wykroczenia wzrosły nawet dziesięciokrotnie. Kierowcy nie są zachwyceni zmianami, ale wciąż zdarzają się tacy, którym udaje się znacznie przekroczyć prędkość. Rekordziści nie tylko stracili prawo jazdy, ale również zostali ukarani mandatem o wysokości 2 500 zł. Na co idą pieniądze z mandatów? Sprawdzamy!

 

Wypadków drogowych wciąż jest sporo

W ubiegłym roku z powodu wypadków drogowych w Polsce zginęło 2 212 osób. W 2020 roku śmierć w wyniku wypadku na drodze poniosło 2 491 osób, w 2019 roku – 2009, a w 2018 – 2682 osoby.

Liczba wypadków oraz osób, które w ich wyniku ucierpiały, w przeliczeniu na 1 mieszkańca, wciąż pozostaje od lat jedną z najwyższych w Unii Europejskiej. 2 lata temu, zgodnie z danymi z Eurostatu, Polska była na 3 miejscu pod względem największej liczby zabitych na drodze na 1 000 mieszkańców.

 W tym roku w okresie ponad dwóch tygodni stycznia doszło do 670 wypadków drogowych, zginęło w nich 71 osób, a 779 zostało rannych. Zatrzymano również 2991 kierujących po spożyciu alkoholu. Pierwsze dni stycznia tego roku wykazały znacznie więcej zatrzymanych nietrzeźwych kierowców, a także poszkodowanych w wypadkach, aniżeli w zeszłym roku. I choć początek roku wygląda dość kiepsko w statystykach Policji, to twórcy systemu Yanosik zauważają, że kierowcy zaczynają przestrzegać przepisów i jeżdżą poprawniej.

- Po wprowadzeniu nowego taryfikatora mandatów zauważyliśmy znaczną poprawę w zachowaniu kierowców. Udział przekroczeń prędkości w terenie zabudowanym i niezabudowanym spadł o 6,54% w porównaniu z 2021 rokiem. Największą poprawę odnotowaliśmy w terenie zabudowanym – tu widoczny jest 11% wzrost poprawności jazdy kierowców w tym roku. Jesteśmy jednak świadomi, że ten efekt będzie jeszcze narastał z czasem – mówi Julia Langa, Yanosik Autoplac

Wypadki drogowe są kosztowne

Analitycy z Polskiego Instytutu Ekonomicznego policzyli, że rocznie zdarzenia drogowe kosztują polskie społeczeństwo około 50-60 mld zł, czyli 3% PKB. W wyliczeniach uwzględniono m.in. leczenie szpitalne, koszty pracy służb drogowych, jak również wypłacone zasiłki.

Dane z Krajowej Rady Bezpieczeństwa Drogowego w 2018 roku wykazują, że w 2018 roku koszty wypadków drogowych wyniosły 45 mln zł i dodatkowo 12 mld zł za kolizje drogowe. A wtedy przecież mandaty nie były tak wysokie, a w ciągu roku doszło do 31 674 wypadków drogowych, które zgłoszono policji.

Obecnie stawka za spowodowanie kolizji wynosi już 1 500 zł, a za spowodowanie jej po spożyciu alkoholu, kierowca zapłaci minimum 2 500 zł. Dotychczas było to 500 zł.

Na mandatach najwięcej zyska budżet państwa

Analitycy z Polskiego Instytutu Ekonomicznego podsumowali, że wpływ z opłaconych mandatów trafi do budżetu państwa pod kategorię „opłaty, grzywny, odsetki i inne dochody nieopodatkowane”.

Dwa lata temu wpływy z mandatów stanowiły 5% wykonanego budżetu państwa. Dokładne dane z Najwyższej Izby Kontroli, które podsumowują egzekucję mandatów w latach 2016-2018, informują o łącznej kwocie wpływów do budżetu państwa w wysokości 1,3 mld zł.

Prognoza na ten rok zakłada, że maksymalny poziom wpływów z mandatów do budżetu państwa, może wynieść około 4 mln zł, co stanowi 0,8% wpływów budżetowych.

Nowy taryfikator wpłynie na zachowania kierowców?

Jest szansa, że podwyższone mandaty przyniosą efekt poprawy bezpieczeństwa na polskich drogach. W Słowacji to się udało – dane OECD informują, że liczba wypadków drogowych spadła o 23%, a liczba ofiar o 37% po podwyższeniu kar dla kierowców i zmianom w przepisach drogowych.

 - Aplikację Yanosik pobrało już ponad 15 mln zmotoryzowanych. W grudniu odnotowaliśmy wzrost unikalnych użytkowników o 16% w porównaniu do analogicznego okresu w ubiegłym roku. Z kolei styczeń przyniósł nam wzrost o 56%. Kierowcy również chętniej korzystają z Yanosika w trakcie krótkich tras, co niegdyś nie należało do ich nawyków. Obecnie każdy chce się czuć bezpiecznie na trasie, a także mieć bieżące informacje z jej przebiegu, nie tylko w zakresie kontroli policji czy fotoradarów – komentuje Julia Langa, Yanosik Autoplac  

Kary za nieprzestrzeganie przepisów drogowych zmieniły się po raz pierwszy od 20 lat. Obecnie są znacznie bardziej rygorystyczne. Niektóre stawki wzrosły nawet 10-krotnie, a sąd może ukarać kierowców grzywną nawet do 30 tysięcy złotych! 

AplikacjaPolicjaPoradnik kierowcyRaportyTechnologiaUrządzeniaWywiadyYanosik Traffic