Szykują się kolejne zmiany dla kierowców i diagnostów. Już od 1 listopada tego roku obowiązkowo będzie sprawdzany jeden przycisk, który spowoduje że badanie techniczne stanie się jeszcze bardziej szczegółowe. O co chodzi?
Ten element jest obowiązkowy od 1 kwietnia 2018 roku
Diagności od 1 listopada tego roku będą musieli kontrolować jeden element wyposażenia w nowych samochodach, które są sprzedawane na terenie Unii Europejskiej i zeszły z taśmy fabrycznej co najmniej 1 kwietnia 2018 roku. Mowa o systemie automatycznego wzywania pomocy w razie wypadku – eCall.
Otóż diagności będą weryfikować, czy ów przycisk SOS jest zamontowany w aucie oraz czy system działa poprawnie, jeśli będą mieli taką możliwość.
Kontrola systemu powinna się odbyć z pomocą elektronicznego interfejsu, który umożliwia dostęp do bazy danych i sprawdza ewentualne usterki systemu eCall.
Będzie z tym trochę kłopotów
Już kilka miesięcy temu Polska Izba Stacji Kontroli Pojazdów informowała, że chcąc uzyskać dostęp do takich danych, koniecznym będzie korzystanie z oprogramowania, które jest przeznaczone do obsługi samochodów konkretnych marek, a takiego nie ma w wyposażeniu SKP.
Pozostaje zatem jedynie możliwość sprawdzenia, czy faktycznie przycisk eCall jest zamontowany na swoim miejscu w aucie, które jest homologowane po 1 kwietnia 2018 roku.
Jak działa system eCall?
To małe urządzenie, które montuje się w samochodach, a jego zadaniem jest monitorowanie pozycji pojazdu. W czasie wypadku, który zostaje wykryty przez zamontowane czujniki, system automatycznie wzywa na miejsce zdarzenia służby ratunkowe dzwoniąc pod numer 112 i podające dane takie jak lokalizacja pojazdu, kierunek jazdy, informacje identyfikacyjne (numer rejestracyjny pojazdu, VIN, rodzaj paliwa), czas wypadku oraz liczbę pasażerów.
System nie zbiera żadnych danych w czasie normalnego użytkowania pojazdu.
ECall jest stosowany w pojazdach w całej unii Europejskiej. W niektórych przypadkach umożliwia również ręczne zastosowanie przycisku SOS, którym można wezwać pomoc. Zwykle aktywuje się również samoczynnie, gdy w aucie uruchomione zostaną poduszki powietrzne.
Zdaniem Komisji Europejskiej system ma skrócić czas reakcji ratowników o 40% w obszarze miejskim oraz o 50% poza terenem zabudowanym. A to może zmniejszyć odsetek poważnych komplikacji zdrowotnych uczestników wypadków drogowych o 6%, a zabitych o 4%. W skrócie – system eCall może uratować 2 500 osób rocznie!