O tym, czy wszystkie przepisy drogowe w Polsce mają sens, można dyskutować godzinami. Na pewno istnieje kilka zapisów, które mogą wzbudzać Wasze wątpliwości, dlatego postanowiliśmy je szerzej omówić, aby nam wszystkim żyło i jeździło się bezpieczniej.
Minimalna prędkość jazdy na autostradzie
Kierowcom wydaje się, że minimalna prędkość jazdy na autostradzie to 40 km/h. Nic bardziej mylnego! W polskich przepisach nie ma żadnej regulacji, która ustala limit minimalnej prędkości jazdy na drodze szybkiego ruchu.
A kierowcy wprowadzają siebie w błąd, ze względu na przepis, który informuje, że z autostrady mogą korzystać wyłącznie te pojazdy, które na równej, poziomej jezdni, są w stanie uzyskać właśnie 40 km/h (art. 19 ust. 2 pkt 1 Prawo o ruchu drogowym).
Skrzyżowanie, które nie jest skrzyżowaniem
Czyli skrzyżowanie drogi publicznej z drogą wewnętrzną. W myśl przepisów nie jest to skrzyżowanie, dlatego jeśli jedziecie w mieście 50 km/h i mijacie znak ograniczenia prędkości do 30 km/h, to zwalniacie, a gdy miniecie skrzyżowanie z drogą wewnętrzną to znów przyspieszacie do 50 km/h. I to błąd, bo w takim miejscu skrzyżowanie „nie odwołuje” znaku zakazu.
Poza tym, jeśli wyjeżdżacie z drogi wewnętrznej, to w zasadzie nie wyjeżdżacie z niej, ale włączacie się do ruchu ze wszystkimi zasadami, które obowiązują na drodze publicznej, m.in. ustąp pierwszeństwa.
SUV-em nie zaparkujecie na chodniku
Po wejściu w życie nowych przepisów, chodnik stał się drogą dla pieszych, a to powoduje, że nie każde auto może sobie na nim zaparkować. Lepiej, żeby nie zapominali o tym przepisie właściciele SUV-ów, bowiem pojazdy o DMC powyżej 2,5 tony parkować na chodniku nie mogą. A jak wiecie, SUV-y mają znacznie wyższą masę całkowitą.
Warunkowy skręt wymaga pełnego zatrzymania
Kierowcy widząc sygnalizator S-2 z sygnałem dopuszczającym warunkowy skręt w kierunku wskazanym strzałką lekko zwalniają, obserwują drogę, czy już można jechać i cisną gaz. A to spory błąd, który już teraz może kosztować 100 zł i 6 punktów karnych. Z kolei za przejechanie w momencie, gdy strzałka zgaśnie, kierowca może zostać ukarany mandatem w wysokości 500 zł i 15 punktami karnymi.
Jak tego uniknąć? Trzeba wykonać pełne zatrzymanie pojazdu przed sygnalizatorem. Nie można się toczyć, należy się bezwzględnie zatrzymać.
Lepiej zajrzyjcie w swoje prawo jazdy
Na odwrocie Waszego prawa jazdy, poza kategoriami na które macie uprawnienia, znajdują się jeszcze dodatkowe informacje w postaci tajemniczych kodów, zaczynających się od liczby 01. Ta oznacza wadę wzroku, a kolejne cyfry po kropce regulują warunki, które musicie spełnić, aby prowadzić pojazd, np.: 01.01 oznacza, że możecie prowadzić samochód wyłącznie w okularach. Nie, nie możecie mieć soczewek. Jeśli nie spełnicie warunków, to istnieje ryzyko, że funkcjonariusz podczas kontroli ukarze Was mandatem w wysokości od 20 do 500 zł, ale bez punktów karnych.
Trąbienie we mgle
Wydaje się Wam bez sensu? A jednak ma go całkiem sporo! Poza obszarem zabudowanym, w czasie zmniejszonej przejrzystości powietrza, gdy zdecydujecie się na wyprzedzanie albo omijanie, możecie dawać krótkotrwałe sygnały dźwiękowe, aby dać znać innemu kierowcy o Waszym manewrze.
Dziękowanie lub ostrzeganie światłami
Na pewno widzieliście nie raz, jak kierowcy wzajemnie dziękują sobie na trasie używając świateł awaryjnych, a inni mrugają światłami, co ma ostrzegać o obecności kontroli policji na drodze. Możecie tego nie wiedzieć… ale zgodnie z przepisami jest to korzystanie ze świateł drogowych w sposób niezgodny z przepisami, co jest karane mandatem w wysokości 200 zł i 4 punktami karnymi.
Absurdalne przepisy na świecie
W Luksemburgu niezbędne jest posiadanie wycieraczek w samochodzie. W Australii taksówkarze muszą mieć w aucie snopek siana, inaczej stracą swoją licencję. To na wypadek potrzeby nakarmienia głodnego konia, przepis pochodzi z naprawdę zamierzchłych czasów. Również w Australii trzeba zwracać uwagę na wagę przewożonych ziemniaków – jeśli w aucie będzie ponad 50 kg ziemniaków, to za pierwsze wykroczenie kierowca otrzyma 2 tys. dolarów kary, za drugie już 5 tys. dolarów.
Absurdalne przepisy drogowe w USA
W USA nie brakuje dziwnych przepisów. W każdym stanie można znaleźć inny absurd, np.: w Alabamie nie można prowadzić auta z zawiązanymi oczami, w Utah na autostradzie pierwszeństwo mają ptaki, a na Florydzie za przywiązanie słonia lub osła do parkomatu trzeba również zapłacić.
W Kalifornii kobiety nie mogą prowadzić samochodu w szlafroku, a w Illinois nie samochód nie może poruszać się… bez kierowcy. Z kolei w Wirginii do lat 80-tych kobiety nie mogły prowadzić samochodu na głównej drodze miasta, chyba że ich mąż szedł przed autem i machał czerwoną flagą.